niedziela, 8 września 2013

Rozdział 18 - "Justusia i Nathuś to takie nasze dwa rozrabiaki!"

Po chwili Max wyłączył tv i zaczął:

- Czy któraś z Was chciałaby coś powiedzieć??!!! - Max był mega zły.


- Jesteś taki dziki i nieokiełznany jak Pocahontas! - szczeliła Mona.

Wszyscy po tych słowach wybuchli szalonym śmiechem!

5 minut później....


Leżałam na Słodziaku cała we łzach ze śmiechu;p Ona również płakała! Aż brzuchy nas bolały! Max był bardzo zły na nas wszystkich, więc jak wszyscy zaczęli się śmiać wyszedł z salonu i poszedł do kuchni.
- Max no co Ty stary?!! Chyba się nie obraziłeś?!! - krzyczał Siva już opanowanym głosem.

- Ej no weź!! Max!! - przekrzykiwała go Kelsey.

Po chwili Max wrócił do salonu tylko po to by jeszcze raz zmierzyć nas wszystkich wzrokiem mordercy:
-
Już skończyliście się śmiać? - zapytał zły.

- Ja już nie mogę, bo brzuszek mnie boli! - uśmiechała się szeroko Mona.

- No weź Max przecież jak można się z tego nie śmiać? - zaczęłam patrząc na chłopaka - Nie codziennie zdarza się, że ktoś zostaje zatrzymany, bo latał pół nagi po parku i jeszcze w stroju Pocahontas! - uśmiechnęłam się do niego.

- Wiesz Justina z mojej perspektywy nie było tak zabawnie! Dlatego chce się dowiedzieć co za hiena to zrobiła! - mówił ze złością.

- Komu ostatnio zalazłeś za skórę? - zapytała Naree.

- Niech pomyśle? - Maxio popatrzył w stronę Mony z miną <jeśli to Ty to umrzesz>.

- Dlaczego patrzysz na mnie?! - mówiła wzburzona Mona - To, że ostatnio udowodniłeś mi, że jesteś skończonym dupkiem nie oznacza, że to od razu ja Ci coś takiego zrobiłam. Chodź muszę przyznać, że należy się tej osobie medal - mówiła już uśmiechnięta.

- Jestem przekonany, że to Ty Mona! - zmierzył ją wzrokiem.

- Ja? A masz dowód? Każdy w tym pokoju mógł to zrobić! - broniła się Mona.

Max zjechał nas wszystkich wzrokiem kryminalisty i zaczął:

- Siva co robiłeś wczoraj?

- Ja? No co Ty chyba mnie nie oskarżasz? - mówił zaskoczony
.

- Odpowiedz! - mówił stanowczo Max.

- Byłem do późna razem z Naree u jej rodziców! - tłumaczył się.


- Kelsey?! - pytał dalej.

- Ja?! Max no chyba zgłupiałeś!! - Max popatrzył na nią takim wzrokiem, że zaraz odpowiedziała - Byłam na spotkaniu k2kstars* razem z Tomem.

Od początku ta cała sytuacja była zabawna. Nie mogłam uwierzyć w to wszystko. Wiedziałam, że Mona jest sprytna i inteligentna ale że aż tak?! Kiedy Max zaczął nas wypytywać o alibi nie wiedziałam co zrobić! Byłam w kropce! Z jednej strony chciałam kryć Mone i powiedzieć, że była ze mną, a z drugiej strony Nathan, z którym byłam zeszłej nocy! Miałam tylko nadzieje, że nie zapyta mnie pierwszą!

- Nathan? Co robiłeś wczoraj? - pytał Max.

Nathan uśmiechnął się do siebie po czym popatrzył na mnie i odpowiedział:

- Byłem z Justiną!

Zapadła cisza. Wszyscy patrzyli to na mnie to na Nathana. Szczeliłam buraka ever, a Nathan się śmiał.

- Uuuu czy ja coś wczoraj przegapiłem? Justina przyznaj się pokazywałaś Nathusiowi już swój pokój?!! - zapytał Tom bardzo ożywiony.

Popatrzyłam na Nathana wzrokiem <help!!>

- Tom idź zobaczyć czy Cię nie ma w kuchni! - odpowiedział mu Nath i wskazał palcem kierunek do kuchni.

Wszyscy się zaczęli śmiać.

- A Ty Mona? Co wczoraj robiłaś? - zapytał Max niespokojnie.

Słodziak wstała z kanapy podeszła bardzo blisko do chłopaka i powiedziała jednym tchem:


- Spowiadam się jedynie księdzu! A teraz wybacz, nie chce żeby Diego na mnie czekał! - po tych słowach uśmiechnęła
się, minęła Maxa i wyszła.

Szybko wstałam i poszłam za nią:

- Idziesz do domu? - zapytałam szeptem.

- Tak, chce mi się spać! Po za tym zastępuje koleżankę w pracy! - mówiła przytulając mnie.

- Co robisz? - zapytałam.

- Jak będziemy w domu to Ci opowiem wszystko, a teraz muszę lecieć! - powiedziała i dała mi buziaka.


- Pa.

- Pa Justusia i ucałuj ode mnie Nathana - po czym posłała mi szatańskie spojrzenie.

- A Tobie tylko jedno w głowie - uśmiechnęłam się i wróciłam do reszty towarzystwa.

W salonie siedzieli już tylko Siva, Tom, Jay.
-
Gdzie reszta? - zapytałam.

- Dziewczyny poszły do siebie. Max wkurzony poszedł cos zjeść! - odpowiedział mi Jay.

- Co ty o dziewczynach i Maxie jej mówisz! Przecież jej chodzi o Nathusia! Poszedł do swojego pokoju - zaczął Tom z bulwersem i uśmiechał się zaczepnie - Justusia i Nathuś to takie nasze dwa rozrabiaki!
Jak to usłyszałam myślałam, że padnę ze śmiechu!

- Tom jesteś nienormalny! Idź się lecz! - powiedziałam tylko i poszłam w kierunku sypialni Nathana.

- Spokojnie Justina już był na badaniach, mamy to już na papierze - mówił Siva śmiejąc się.

- No wiecie co! - Tom udawał focha - Ej tylko grzecznie mi tam! - krzyknął jeszcze.

Gdy byłam już prawie przy drzwiach Nathana zadzwoniła mi telefon;

- Słucham?

- Część Justina tu Natalie! - mówiła niespokojnym głosem,

- Hej! Chyba Cię wieki nie słyszałam! Co tam u Ciebie?

- No właśnie średnio, dzwonie do Ciebie, bo potrzebuje Twojej pomocy! Mogłybyśmy się dzisiaj spotkać? - mówiła wyraźnie zdenerwowana.

- No jasne! Natalie wszystko ok? - zapytałam zmartwiona.
- Powiedzmy! Jak się spotkamy to wszystko Ci opowiem! Może być koło 16 w parku? - zapytała.

- Jasne! Do 16!

- Dzięki, buziaki.

- Pa.

Patrzyłam jeszcze chwilę na ekran telefonu ale z rozmyślań wyrwał mnie głos Jess;

- Kochana co tak stoisz przed drzwiami? Boisz się wejść? - zapytała uśmiechając się.

- Hehe;p Bardzo śmieszne! - podeszłam do niej bliżej - Ty mi lepiej powiedz jakim cudem wczoraj widziałam Cię w objęciach Jaya!

Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie po czym złapała za rękę i pociągła za sobą do jej pokoju.

 

 






- Jess masz śliczny pokój - skomentowałam.

- Dzięki, a teraz siadaj, bo muszę Ci wszystko opowiedzieć - i wskazała ręką miejsce na łóżku obok siebie.

Zapadła chwila ciszy, widziałam, że dziewczyna zastanawia się jak zacząć.

- Wszystko zaczęło się od tego, że gdy tańczyłam z Valentino podszedł do nas Jay. Wiedziałam, że to zapowiada katastrofę ale byłam na niego zła i miałam to gdzieś. Jay zaczął się rzucać, że mam z nim nie tańczyć, bo to dupek i wg. Zaczęli się szarpać - i tu przerwała by dodać, że gadała chwilę z Moną - Rozdzieliłam ich i wtedy Valentino się wkurzył i odszedł, zjechałam wzrokiem Jaya i też chciałam odejść ale mi nie pozwolił. Trzymając mnie za nadgarstek, zadawał mi mnóstwo pytań dotyczących mojego zachowania wtedy jak wyszłam z domu i na imprezie.

- Powiedziałaś mu coś? - zapytałam.


- Nic, wolałam jak najszybciej opuścić klub i wrócić do domu! Ale on mi nie pozwolił. Złapał mnie za biodra i zaczęliśmy tańczyć. Patrzyłam na niego pytającym wzrokiem ale on nic. Przetańczyliśmy chyba ze 2 wolne tańce.

- Ale przecież widziałam Cię jak się z nim przytulałaś! - przerwałam jej.

- No tak przytuliłam się do niego, bo ... - i tu zapadła chwila ciszy.

- Aha;p Ok rozumiem, dalej Ci się podobał!

- I to bardzo! Mimo jego słów, wciąż mnie coś do niego ciągło. Po tych tańcach poszliśmy do baru żeby się czegoś napić. Oczywiście Jay wciąż nie odpuszczał i wypytywał, więc wkurzyłam się i wyszłam z klubu!


- Tak po prostu? - patrzyłam na nią z uśmiechem.

- Wiesz byłam bardzo zła. Jak Jay zamawiał kolejne drinki po prostu odwróciłam się i wyszłam - odpowiedziała uśmiechem.


- A mówią, że to ja taka zakręcona - mówiłam śmiejąc się - I co było dalej?

- Nom nie tylko!;p Jay w połowie drogi do domu złapał mnie, był mega zły, że tak zrobiłam. Mnie poniosły emocje i wyjechałam mu, że przecież i tak jestem dla niego gówniarą!

- Jess nie wierze!

- Hehe;p Ale to nie wszystko Justina! Krzyczałam jak nakręcona. Powiedziałam mu żeby sobie jaką platynę znalazł i odczepił ode mnie!

Wybuchłam śmiechem. No nie wierzyłam, że taka spokojna i nieśmiała osoba jak Jess potrafiła coś takiego powiedzieć.

-
A co on na to? - dopytywałam.

- Zgięło go i to bardzo. Stał dobrą chwilę patrząc na mnie. Nie chciałam tak stać więc znowu ruszyłam w kierunku domu. Jay ponownie mnie złapał i pocałował! - przy tych słowach Jess szczeliła mega smile.


- I jak całuje? - zapytałam;p

- Hehe;p Bosko;p Ale Justina z tego co słyszałam to Ty interesujesz się moim bratem!

- Aaaa pytam ze zwykłej ciekawości;pp

- Ok, nie jestem zazdrosna.

- Co było dalej!

- Gdy w końcu przestaliśmy się całować. Jay zaprowadził mnie do domku. Siedzieliśmy chyba pół nocy do siebie przytuleni i gadaliśmy o wszystkim. To było cudowne... - mówiła rozmarzona.

-
Ach;p Ty farciaro;p Ciesz się tym ile wlezie, bo... - i tu niestety nie skończyłam, bo ktoś zapukał do drzwi.

- Przepraszam, że przeszkadzam ale poszukuje pewnej ślicznej dziewczyny o imieniu Justina - mówił Nathan uśmiechając się do mnie.


- Jess wybacz muszę iść, bo jak mnie poszukują! - powiedziałam uśmiechając się.

- Spoko i tak powiedziałam Ci chyba już wszystko, idź!

Przytuliłyśmy się i wyszłam z pokoju razem z Nathanem. Poszliśmy do jego pokoju. Nathan od razu po zamknięciu drzwi rzucił się na mnie i zaczął całować:

- Nawet nie wiesz jak bardzo się za Tb stęskniłem - mówił między pocałunkami.

- Ja za Tb też!

Staliśmy tak chwilę całując się i przytulając na zmianą dopóki nie zadzwonił mój telefon. Nie chętnie oderwałam się od Natha i odebrałam telefon;

- Słucham?

- Hej tu Annette! Mam nadzieje, że Ci nie przeszkadzam?! - Nathan pociągnął mnie w stronę łóżka, po czym posadził sobie na kolanach.


- Nie! Co jest? - zapytałam uśmiechając się, bo Nathan całował w tym momencie moją szyję.

- Nie wiem czy Natalie już do Ciebie dzwoniła ale potrzebujemy Cię i resztę dziewczyn za jakąś godzinę, bo brakuje nam modelek do sesji zdjęciowej! Mogłabym na Ciebie liczyć? - zapytała błagalnym tonem.

- Tak możesz! Powiedz mi kiedy mam być?! - Nathan oderwał się od mojej szyi i patrzył na mnie zawiedzionym i smutnym wzrokiem.

- Jak najszybciej! Bo musimy jeszcze wszystko uzgodnić!

- Ok będę za 30 minut!

- Dziękuje Ci! Ratujesz nam życie! Pa - i zakończyłam rozmowę z Annette.

Nathan dalej wpatrywał się na mnie
miną biedaczka.

- Muszę iść już! - popatrzyłam na niego smutnym wzrokiem.

- Czemu? Zaczynało się tak fajnie?;(

- Koleżanki w potrzebie;( Ale to prawda fajnie się zapowiadało - po tych słowach chciałam wstać ale Nathan nie chciał mnie wypuścić.

- Justusia nawet nie licz, że bez buziaka gdzieś Cię puszcze! - mówił pewnie.

Dałam mu buziaka w policzek i znów spróbowałam wstać, na próżno.

- To nie był buziak! Tylko cmok! Chce
buziaka!

Zaśmiałam się, bo Nath zrobił miną 8-letniego dziecka, które chciało gumy, a dostało lizaka.

- Dobrze - i pocałowałam go porządnie;p

Razem zeszliśmy do salonu, gdzie czekały już na mnie dziewczyny po ich minach widziałam, że Annette też już do nich dzwoniła.
- Czyli jedziemy wszystkie? - zapytała Kelsey.

- Na to wygląda, powiedźcie mi tylko czy wiecie coś na temat tej sesji? - zapytała Jess.

- Annette mówiła coś o białych sukniach i nagich facetach - odpowiedziała Naree, śmiejąc się.
Widziałam ten wzrok chłopaków na nas, nie byli zadowoleni.

- Czy ja usłyszałem nagich? Justina zostajesz! - zaczął pierwszy Nathan.

- Ty również Naree! - pogroził jej palcem Siva.

- Jess wracaj! - zmierzył ją Jay.

- Kelsey kwiatuszku nie chcę żebyś brała udział w tym wszystkim! - powiedział chyba jako jedyny spokojnie Tom.
- Ej no przestańcie przecież Naree tylko żartowała! - tłumaczyłam tym głupolom.

- Nigdzie nie jedziecie! - powiedział bardzo poważnie Nathan i podszedł do mnie by zagrodzić mi drogę do drzwi.

- Siva przecież to był żart! Nie wygłupiaj cię się! - mówiła Naree.

Zapadła kilkusekundowa cisza.

-
Jedziemy wszyscy albo nikt! - w pewnym momencie rzucił Jay.

- Co?!!! - krzyknęłyśmy chórem.

- To świetny pomysł. Jedziemy wszyscy, czekajcie powiem tylko Maxowi, że jedziemy! - powiedział Tom.

- To są chyba jakieś jaja! - walnęłam.

Po chwili dalszego użerania się z chłopakami odpuściliśmy i ruszyliśmy w stronę studia.




*K2K Stars - to grupa taneczna prowadzona przez Kelsey dziewczynę Toma i jej przyjaciółki o tym samym imieniu Kelsey;p



 

 
Cały ten rozdział dedykuje Natali;* Mojej kumpeli, która jest boska;p Dzięki za wszystko;* Wiem, że inaczej się umawiałyśmy ale w kolejnym rozdziale będzie więcej Cb;p
 
 
 
 
Dziękuje Wszystkim za słodkie komentarze pod ostatnim rozdziałem;p Wiem jestem nienormalna wymyślając tą tabletę gwałtu i wg;p Słodziak ta Pocahontas była genialnym pomysłem;p
Dla wszystkich zboczuchów kolejny sextime niebawem;pp Więcej nic nie powiem;p
Dziękuje serdecznie za wszystkie komentarze;);*♥;*
Osobiście nie podoba mi się ten rozdział;/ Ale w tym momencie jestem taka padnięta, że już idę spać;/
Aaaa i dla tych którzy nie przeczytali w poprzedniej wiadomości mam nowe konto na twitterze(@Justinaxp), bo tamto mi zablokowali;(
Do następnego rozdziału;**
 

 

17 komentarzy:

  1. Świetny!
    Hahaha, dalej śmieję się z MaxaPocahontaz xD
    Sexytime niedługo *_* uszczęśliwiasz mnie!!
    Mam nadzieje, ze między Nathanem a Justiną haha ;>
    Weny i zapraszam do siebie na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś przez ciebie zwariuję, a później dostanę zawału...
    Rozdział jest mega boski :)
    I ta końcówka ^^
    No no no... widzę, że sprostałaś moim wymaganiom... no w większości przypadków :P
    Pisz szybko kolejny rozdział :)
    Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No Jess i Jay nareszcie się dogadali *.*
    Biedny Max, coś nie wyszło mu to przesłuchanie ;D
    Ale się chłopakom zazdrośnik włączył hahaha, chciałabym widzieć ich miny.
    Justyna i Nath - rozrabiaki hehe xd
    Świetny rozdział :D Czekam na kolejne, weny skarbie ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. No nieźle ^^
    Coś czuje że Max i Mona bd kiedyś razem ;p
    Szkodaa że koleżanki zadzwoniły. Było tak słodko :3
    No ale cóż :P
    Hahaha ale ich dziewczyny nabrały ^^
    To było zarąbistee!!!!!!!!!!!!!!!!
    Hahaha a ci odrazu że nigdzie nie idą ;)
    PADŁAM *.*
    Czekam na nexta i weny Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  5. No i gitara gra xd
    Nie no ,ale miałam bekę z Maxa i tego całego przesłuchania. ;D
    Nathan gdzie byłeś?Z Justiną xd nie no dałam w śmiech po całości <3
    Ummm zaciekawiłaś mnie tym że będzie jakiś sexytime niebawem czekam czekam!
    Ale w końcu świetnie że Jess i Jay się pogodzili ^^
    Nie no i ta sesja!Białae suknie + nadzy faceci!
    Genialne z resztą jak cały rozdział.

    Weny słońce i do nn :*

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG! Uwielbiam uwielbiam! :D Zapraszam do siebie http://speedwayinmylife.blog.pl/

    - Ola ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę, nawet w tym rozdziale śmiałam się z Max'a Pocahontas xD Kurna, biję pokłony dla Mony, która tak świetnie zbyła George'a. :D A Parker to się wtrąca w to co nie potrzeba :P Niech się lepiej zajmie Kelsey a nie głupoty mu w głowie :D Czyli mam rozumieć, że między Jess i Jay'em wszystko w porządku, są parą i kochają się very, very mocno? :3 Nasuwa się pytanie numer jeden... Czy Tom o tym wie? i pytanie numer dwa... Czy Nathan o tym wie? To jeszcze trzecie... Czy oni o tym wiedzą, a tylko ja jestem taka nieogarnięta? xD Zapewne to ostatnie :D Ten pomysł z wkręceniem chłopaków, jaka ma być sesja, z jednej strony fajny, bo można poczuć ich zazdrość ^^ Ale z drugiej głupi, bo ''szanowni'' panowie ruszają te swoje tyłki z dziewczynami. -.- Za co? Boże, za co? xD Rozdział świetny :* Uhhh, to ja czekam na sexytime :D ^^ Do następnego.♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ;** /Oliwia

    OdpowiedzUsuń
  9. Noo!!! Dziękuję bardzo ;) genialny rozdział jak zawsze;* czekam na więcej oczywiście oraz życzę weny ;d a więcej obgadamy w mpk ;p jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  10. "- Uuuu czy ja coś wczoraj przegapiłem? Justina przyznaj się pokazywałaś Nathusiowi już swój pokój?!!" WTF ?? hahahahahahhaha
    Faaajnyyy rozdział, co Ty chceeesz ? :D
    Czekam na kolejny i to szybko !! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja cie ale się dzieje i ja aż tyle straciłam
    Boże trzeba to wszystko nadrobić
    A co do rozdziału jak zawsze zajebisty
    czekam nie cierpliwie na NN
    Weny kochana

    OdpowiedzUsuń
  12. hehe szalony ten rozdział był
    pogubiłam się w pewnym momencie, ale wyszłam obronną ręką
    jutro piątek !
    wiem, że to nie na temat, ale musiałam to napisać, uboczne efekty szkoły, Voilà
    do następnego i weeeny ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominuję cię do Versatile Blogger Award. Wszystkie informacje znajdziesz tu : http://thewantedandmee.blogspot.com/ :33

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy następny rozdział? :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny, czekam na kolejny. :) i zapraszam do siebie :) http://vnoting1.bajki.co/

    OdpowiedzUsuń
  16. Dodam ci 16 komentarz z zapytaniem czy uda ci sie napisac w koncu ten rozdzial?
    Bo my tu czekamy ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej kiedy będzie następny rozdział? nie mogę już się doczekać czekam i czekam i nie ma :) ma nadzieję że niedługo dodasz;)

    OdpowiedzUsuń