niedziela, 12 maja 2013

Rozdział 1 - "Ten nasz cudowny wypad..."

Wchodząc do środka od razu dało się usłyszeć głośną muzykę. Poczuć dużą ilość alkoholu i dymu papierosowego. Kochałam takie miejsca jak to. Zapominałam wtedy o problemach o swoim życiu tylko ja, Mona, muzyka i alkohol. Nikt po za tym... Nic po za tym...

Zajęłyśmy miejsca przy barze. Zamówiłyśmy sobie drinki i kołysząc się przy piosence The Wanted ,, Heart Vacancy" rozmawiałyśmy na temat mojej nowej pracy <jako rozwozicielka pizzy>:

- Myślisz, że będzie łatwiej niż w poprzedniej pracy? - zapytała Mona

- Sądzę, że tak. Będę pracować od 10 do 17 w tygodniu, wiec nie za haruje się na śmierć - powiedziałam z wymuszonym uśmiechem.

- Nie najgorzej, a w weekend? - spytała.

- Yyyy... No właśnie Mona nie wiem jak to przyjmiesz ale... - zaczęłam przeciągać, by powiedzieć to trochę delikatnie.

- Tylko mi nie mów, że nie będziesz ze mną chodziła co piątek do klubu... - powiedziała z miną zbitego pieska.

- Słodziak w weekend pracuje od 16 do zamknięcia - powiedziałam ze smutną miną.

- Czyli do której?? - dopytywała.


- No do 24:30 - powiedziałam po cichutku.


- DO KTÓREJ?!!! OSZALAŁAŚ DO 24:30???!!! - powiedziała wydzierając się na mnie.

- Mona nie rób scen proszę ... Wiesz, że musze zarobić trochę pieniędzy, bo nie mogę ciągle od Ciebie pożyczać... - próbowałam ją uspokoić.

- Strzelam focha forever Justina.

Mówiąc to wstała i udała się w kierunku łazienki. Poszłam za nią, zastanawiając się co mam jej powiedzieć żeby się uspokoiła. O dziwo nie było kolejki do Wc więc weszłyśmy od razu. Mona stojąc przy lustrze zaczęła poprawiać makijaż. Ja usiadłam na blacie koło umywalki i nie patrząc na Mone zaczęłam:

- Słodziak musisz zrozumieć.

Moje spojrzenie powędrowało na drzwi od łazienki, z których nagle wyszła dziewczyna. Wyglądała na bardzo pijaną. Oparła się o jedną z umywalek i zaczęła płakać. Zeskoczyłam z blatu i podałam jej chusteczkę mówiąc:

- Weź na pewno ci się przyda.

- Nie wiem co mi jest. Jakiś chłopak postawił mi drinka i po wypiciu źle się czuję. Jakbym była nawalona - mówiła przecierając łzy.

- Ten facet chyba ci coś dosypał do drinka, bo wyglądasz na nieźle wstawioną - powiedziała Mona.

- Jesteś tu z kimś? Mamy kogoś zawołać? - zapytałam.

- Moje koleżanki się gdzieś zmyły zostawiając mnie samą z tym facetem.

- No to fajne masz te koleżanki - powiedziałam.

- Musze zadzwonić do kogoś, bo sama stąd nie wyjdę. Strasznie mi się kręci w głowie.

Sięgnęła ręką do torebki, ale nie mogła wyciągnąć telefonu.

- Poczekaj - mówiąc to wzięłam jej z torebki telefon - Jak chcesz to my ci pomożemy. Odwieziemy Cię do domu, z nami nic ci się nie stanie. - powiedziałam łapiąc dziewczynę bo obsuwała się na ziemie.

- Tak proszę zawieście mnie do domu - mówiąc to zaczęła płakać.

Złapałyśmy ją razem z Moną po dwóch stronach i wyszłyśmy z łazienki. Przechodząc przez klub zaczepił nas chłopak mówiąc:

- Gdzie byłaś gwiazdko, wszędzie Cię szukałem? - powiedział i popatrzył na nas.

- Przyprowadziłaś koleżanki? - mówił to z drwiącym i głupim uśmiechem.

- To ten facet od drinka - szepnęła mi dziewczyna.

- Odsuń się podła kanalio, chcemy przejść - powiedziałam.

Nie zastanawiając się minęłyśmy tego kolesia i wyszłyśmy z klubu. Chciałyśmy zamówić taxi ale Jess < bo tak miała na imię dziewczyna, którą ,,ratowałyśmy"> chciała iść na nogach. Zgodziłyśmy się, szłyśmy jakieś 10 minut gdy Jess zaczęła krzyczeć, że chce usiąść. Posadziłyśmy ją na ławce i zajęłyśmy miejsca obok niej.

Siedziałyśmy w ciszy jakieś 10 minut gdy nagle poczułam że coś wibruje w mojej kieszeni. To był telefon Jess <zapomniałam, że mam go w  kieszeni bo Jessica nie mogła go utrzymać w ręce>. Wyciągnęłam i popatrzyłam na ekran telefonu, mówiąc:

- Jess twój telefon dzwoni.

- A kto dzwoni? - zapytała.

- Yyy... Nath...


Wiem trochę drętwy ale później się rozkręci;p
Komentarze mile widziane;)

6 komentarzy:

  1. Chciałabym Cię widzieć jak mówisz o podłej kanalii haha :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jezu to jest genialne ! czytam i czytam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo Nathan! Czekaj ... mi się wydaje czy to jest jego siostra? ;P
    Lece czytać dalej, CUDO <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne ♥ Czytam dalej ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj biedna ta Jess...
    I ta kanalia, no nieźle mu pokazała Justina :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kanalia!! dobre ^^
    kurczę ale koleżanki no tylko po zazdrościć jak zostawiły Jess w klubie^^

    OdpowiedzUsuń